To prawdziwy potwór, który wypracował sobie bardzo wyrachowane metody działania – adoptował dziewczynki, a potem przez wiele lat je krzywdził. Teraz wreszcie pedofil stanie przed sądem.
Wiktor Liszawski to 37-letni mieszkaniec Chabarowska w Rosji. Swój obrzydliwy proceder prowadził od co najmniej 2012 roku do lutego 2017. Wtedy o swojej tragedii opowiedziała nauczycielce jedna z krzywdzonych dziewczynek.
Pedofil zbiegł jednak w ostatniej chwili i przez kilka miesięcy ukrywał się. Rosyjskie służby schwytały go w lipcu, lecz dopiero teraz, tuż przed procesem sądowym wychodzą na jaw mroczne sekrety jego zwyrodniałej działalności.
ZOBACZ: Zmarł, bo jego tasiemiec miał raka! Jedyny taki przypadek znany lekarzom
Liszawski traktował adoptowane dziewczynki jak „seksualne niewolnice” – opisują służby. Zabierał je do wynajętego mieszkania i tam zmuszał do stosunków i innych czynności seksualnych. Łącznie zarzuty obejmują ponad 900 przestępstw seksualnych! W tym m.in. 248 gwałtów, 258 „aktów seksualnych”, czy 151 przypadków „seksualnego wykorzystania”.
Najbardziej bulwersuje fakt, że mężczyzna, który miał troje własnych dzieci otrzymał zgodę od instytucji socjalnych na adopcję kolejnych! Na każde otrzymywał zapomogę o równowartości niemal 1300zł, a przez 5 lat nikt nie nawet nie domyślił się jaki koszmar gotuje swoim podopiecznym.
Miejmy nadzieję, że zboczeniec poniesie zasłużoną karę. Ale oprócz niego trzeba ukarać wszystkich tych, którzy dopuścili się zaniedbań, które ułatwiły mu działanie – bez tego nie miałby tak łatwo! .
o2.pl foto: screenshot / twitter.com