Mosina, niewielkie miasteczko w Wielkopolsce nigdy nie widziało czegoś takiego. Doszło do scen odrażających i przerażających w miejscowym kościele pw. św. Mikołaja. A co najgorsze ich sprawcami byli 14-latkowie!
W niedzielę wieczorem wikariusz parafii dostrzegł coś niepokojącego w kościele, po wieczornej mszy. Około godziny 21:40 spotkał trzech nastolatków, którzy pili alkohol w przedsionku świątyni. Jedna z osób oddawała w tym czasie mocz.
ZOBACZ TEŻ: Tajemnicza śmierć lekarza. Zrobił to na dyżurze
Coś takiego musiało wywołać reakcję duchownego, jednak jego uwagi na temat zachowania młodych ludzi spotkały się z agresją. Nastolatkowie rzucili się na niego i pobili, uderzając w twarz.
Na miejsce została wezwana policja i pogotowie, które opatrzyło księdza. Jego zdrowiu nic nie zagraża. Dzięki monitoringowi mundurowi ustalili prawdopodobnego podejrzanego i w poniedziałek około południa zatrzymali go w jego rodzinnym domu. Drugi z podejrzanych sam zgłosił się na policję.
Sprawa została skomentowana także przez rzecznika archidiecezji poznańskiej ks. Macieja Szczepaniaka, który potwierdził, że doszło do profanacji kościoła i że zaatakowany ksiądz nie ucierpiał poważnie w wyniku tego incydentu.
Policjanci liczą teraz, że trzeci zamieszany w incydent nastolatek sam zgłosi się na komisariat. Wydaje się jednak, że wystarczyłoby sumiennie przycisnąć dwóch pozostałych, aby grzecznie wyśpiewali kim jest ich kolega i gdzie aktualnie można go znaleźć.
W ostatnich miesiącach przydarza się coraz więcej niepokojących ataków na kościoły i księży. Polaryzujące się społeczeństwo często ustawia się na pozycjach skrajnych, a osią sporu niejednokrotnie bywa stosunek do wiary i religii.