Widzowie najbardziej zapamiętali ją z roli Aliny Krawczyk, z serialowego hitu jakim były „Miodowe lata”, który przez 5 lat cieszył oczy widzów Polsatu. Agnieszka Pilaszewska występowała w nim jedynie pierwsze trzy lata, ponieważ zastąpiła ją Katarzyna Żak. Kiedy wypadła z obsady serialu porzuciła aktorstwo i praktycznie słuch po niej zaginął!
Serial „Miodowe lata” przyciągał przed laty miliony Polaków. Ludzie lubili się pośmiać z perypetii rodziny Krawczyków i Norków. Jedna z głównych ról, żony Karola, Aliny Krawczyk przypadła Agnieszce Pilaszewskiej. Aktorka wyróżniała się ogromną charyzmą i była ulubienicą telewidzów. Niestety po trzech latach występów w serialu, w 2002 roku nagle zniknęła i została zastąpiona przez Katarzynę Żak. Po latach zdradziła w jakich okolicznościach do tego doszło. Pilaszewska była załamana decyzją osób z produkcji, ponieważ została zastąpiona bez słowa wyjaśnienia. Bardzo mocno to przeżyła.
Mimo, że po zakończeniu udziału w „Miodowych latach” Pilaszewska dostała kilka innych propozycji udziału w serialach, to już nigdy nie zagrała jednej z pierwszoplanowych ról. Później na dobre zniknęła ze szklanego ekranu i występowała na deskach teatru co nie było spełnieniem jej marzeń o czy mówiła podczas jednego z wywiadów.
„Mam niemiłe wrażenie, że raczej się cofnęłam. To nie było wyzwanie dla mojego warsztatu. Kocham swój zawód i wciąż potrafi mnie fascynować. Ale ciekawepropozycje to rzadkość. Już nie mam ochoty grać wesołych cioteczek. Szkoda nawet o tym mówić. Zresztą, i tak w końcu mnie wywalili”
Rozgoryczona aktorka za namową męża postanowiła spróbować swoich sił jako scenarzystka co okazało się dobrym posunięciem, ponieważ stworzyła takie seriale jak „Przepis na życie” czy „Samą słodycz”. Mimo upływu wielu lat od ostatniego odcinka serialu, w którym się pojawiła, Pilaszewska tęskni za grą i chciałaby jeszcze kiedyś przypomnieć się szerszej publiczności.
„Aktorką już będę do śmierci. Jestem egoistyczna, próżna, mam rozbuchane ego. Jak się nie wystawię na tę scenę – choć raz na jakiś czas – do podziwiania, żeby się konfrontować z widzem, którego mam chęć chwycić za twarz, to jestem chora. Wiem, że czegoś mi brak. A kiedy sobie pogram, to czuję się szczęśliwsza”
https://www.instagram.com/p/B5aAcU4Foh0/
źródła: swiatseriali.interia.pl, fotoyoutube.com, instagram.com