Do prawdziwej tragedii doszło w miejscowości Rgielsko, niedaleko Wągrowca. Pewien mężczyzna wyszedł na podwórze swojej posesji z trójką dzieci. Podczas gdy on majsterkował przy samochodzie, dzieci bawiły się. W pewnym momencie stracił z oczu 2-latka.
Do zdarzenia doszło w niedzielę po godzinie 15-tej. Mężczyzna od razu zaczął szukać dziecka na terenie całej posesji. W pewnym momencie dostrzegł, 2-latka w oczku wodnym. Chłopiec był nieprzytomny i nie oddychał, gdy został wyciągnięty z wody.
Reanimacja niestety nie powiodła się i dziecko zmarło. Sprawę bada policja z Wągrowca i prokuratura. Trudno sobie wyobrazić większą tragedię niż tak niefortunny wypadek.