Donald Tusk ostatnio na spotkaniu ze studentami w Białymstoku nie pozostawił suchej nitki na partii Jarosława Kaczyńskiego. Powiedział, że ma za co ich nie lubić. Były polski premier odniósł się także do Andrzeja Dudy.
Jeden z dziennikarzy na spotkaniu zapytał Donalda Tuska czy sądzi, że Andrzej Duda nie złoży podpisu pod ustawą wedle której niemal dwa miliardy złotych pójdzie na konto Telewizji Polskiej tytułem dofinansowania. Były polski premier, a obecnie przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej powiedział wtedy:
Nie ma na tyle odwagi ani charakteru. Do tej pory do głowy mu nie przyszło, aby przeciwstawić się prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu. Nie widzę powodu, dla którego miałby nagle stać się mężczyzną.
Na odpowiedź ze strony Pałacu Prezydenckiego nie trzeba była długo czekać. Paweł Mucha, wiceszef Kancelarii Prezydenta RP w rozmowie w TVN-ie odpowiedział na słowa Tuska. Mówił:
Złośliwy powiedziałby tak, że gdyby odwagi i charakteru nie brakowało Donaldowi Tuskowi, to wystartowałby w wyborach prezydenckich, a nie zasłaniałby się panią marszałek Małgorzatą Kidawą-Błońską
Dzisiaj widzimy, że Donald Tusk przebiera nogami, żeby popierać Małgorzata Kidawę-Błońską, natomiast sztabowcy Kidawy-Błońskiej z wyraźnym dystansem – mając świadomość całego negatywnego bagażu związanego z osobą Donalda Tuska, wtedy, kiedy był premierem, wtedy kiedy był przewodniczącym Rady Europejskiej – mówią „no my tego chcemy, ale może niech nie za bardzo Donald Tusk się pojawia w tej kampanii”