W Pampelunie w północnej Hiszpanii rozpoczęła się 9-dniowa fiesta ku czci św. Fermina. Główną atrakcją są słynne gonitwy byków. W przeddzień imprezy przeciwko krwawej formie zabawy protestowali obrońcy praw zwierząt.
Fiesta rozpoczęła się w samo południe tradycyjnym wystrzałem z racy z balkonu ratusza w udekorowanym na biało i czerwono mieście. Na głównym placu miasta zgromadziły się tysiące ludzi z całego świata, którzy tuż po wystrzale zaczęli tańczyć, śpiewać i krzyczeć: „Niech żyje św. Fermin!” – relacjonuje agencja AP.
Jak pisze „Gazeta Prawna”, fiesta budzi sporo kontrowersji: z jednej strony przyciąga dziesiątki tysięcy osób z całego świata, z drugiej co roku niesie za sobą dziesiątki rannych ludzi i martwych byków.
Jak podaje oficjalny portal imprezy, na głównym placu Pampeluny zebrało się około stu członków organizacji broniącej praw zwierząt o nazwie AnimaNaturalis. Domagali się bezkrwawego święta i protestowali przeciwko niehumanitarnej formie festiwalu.
Katarzyna B.