Porażka Biało-Czerwonych w meczu ze Słowacją budzi obawy o przyszłość polskich piłkarzy podczas Euro 2020. Jednak wygląda na to, że tylko kibice się niepokoją. Biało-Czerwoni w Sopocie relaksują się, grają w ping-ponga i unikają kibiców jak tylko mogą.
Wkurzyli kibiców
Wielkie oczekiwania co do wyniku spotkania ze Słowacją w Petersburgu skończyły się wielkim rozczarowaniem. Polscy piłkarze grali bez energii, polotu i brakowało im prędkości na murawie. Czerwona kartka dla Grzegorza Krychowiaka czy samobój Wojciecha Szczęsnego, załamały kibiców. Biało-Czerwoni rozczarowali na murawie. Niestety rozczarowali też po rozegranym meczu. W piłkarskim świecie obowiązuje niepisana zasada, że zawodnicy po skończonym meczu podchodzą podziękować do kibiców. W ten sposób okazują swoją wdzięczność za doping. Jednak takiego zachowania polscy kibice, którzy przyjechali do Petersburga, nie doczekali się.
Niegrzeczne zachowanie piłkarzy
Na te bulwersujące zachowanie Biało-Czerwonych zwrócił jeden z kibiców, który przyjechał na mecz do Rosji. Pan Szczepan napisał na Twitterze:
A piłkarze już w szatni…nawet nie podeszli podziękować kibicom…Wstyd!
Kibice pokonali wiele kilometrów, żeby wspierać polską reprezentację. Jednak zawodnicy zlekceważyli ich i nie poświęcili nawet chwili, żeby podziękować za doping i wsparcie.
Relaks w Sopocie
Również w Sopocie, gdzie Biało-Czerwoni przebywają, nie mają czasu na spotkania z fanami. Hotel Marriott Resort&Spa, który w całości zawodnicy zajmują, znajduje się zaraz przy ścieżce spacerowej i sopockiej plaży. Wielu kibiców czeka na jakikolwiek kontakt z piłkarzami. Niektórzy z rozczarowanych fanów są tak rozżaleni, że puszczają im nerwy. Zniecierpliwieni kibice wykrzykują:
Wyjdźcie na zewnątrz, patałachy!
Jednak piłkarze wolą relaks przy basenie czy rozgrywanie meczy w ping-ponga. Jednak czy taka aktywność pomoże im w rozegraniu spotkania z Hiszpanią? Jak myślicie?
Źródło: Twitter
Zdjęcia: Facebook/Łączy nas piłka