Od czterech miesięcy nikt nie wiedział co stało się z 32-letnią Kirby Noden. Los dziewczyny był nieznany, a jej partner przez cały czas utrzymywał, że dziewczyna wyjechała z kraju, swoje zeznania potwierdził również podczas procesu. Jednak prawda okazała się odrażająca i bardzo bolesna dla bliskich zaginionej.
Dramat i gehenna rodziny zamordowanej Kirby Noden trwał długie tygodnie. Odkąd kobieta zamieszkała ze swoim 35-letnim chłopakiem Deanem Lowe zaczęły się problemy. Rodzina rzadko ją widywała, a kiedy 32-latka dzwoniła sprawiała wrażenie przestraszonej. Pewnego dnia kontakt z dziewczyną się urwał i nic nie wiadomo było o jej losie. Przez długie cztery miesiące, które były dla rodziny prawdziwym koszmarem Dean utrzymywał, że Kirby wyjechała z kraju, ponieważ chciała sobie zrobić długie wakacje. Niestety prawda na ten temat okazała się przerażająca. Dean zamordował, a następnie poćwiartował ciało swojej dziewczyny. Pokawałkowane zwłoki spuścił w toalecie. Również podczas procesu cały czas kłamał.
ZOBACZ:Mimo ostrzeżeń postanowił wejść do wody! Chwilę później zaatakował go (…)!
O tym co wydarzyło się naprawdę wyszło na jaw po kilku miesiącach. Śledczy nie dali wiary tłumaczeniom Brytyjczyka i postanowili go aresztować. To właśnie w więzieniu powstał makabryczny list mężczyzny, który wysłał do członka swojej rodziny. Dean przyznał się w nim do zabicia kobiety. Jakby tego było mało napisał, że z zębów Kirby zrobił sobie naszyjnik, w którym dumnie paradował. Wszystko na to wskazuje, że do morderstwa doszło po zażyciu narkotyków. Kuzyn mężczyzny powiadomił o sprawie policję. Brytyjczyk resztę swoich dni spędzi w więzieniu.
źródła: thesun.co.uk, foto: pixabay.com