Tak intensywnych opadów deszczu i gradu mieszkańcy Ekwadoru chyba jeszcze nie przeżyli. W ciągu zaledwie godziny, miasto Biblian znalazło się pod kilkudziesięciocentymetrową pierzyną gradzin!
Taka ilość drobinek lodu w państwie o klimacie równikowym jest czymś naprawdę niezwykłym. Nie dziwota, że ludzie, którzy nie musieli odśnieżać swoich aut zajęli się budową lodowych zamków i rzeźb!
Na szczęście intensywne gradobicie nie doprowadziło do ofiar w ludziach – tylko jedna osoba trafiła do szpitala. Skończyło się na paraliżu komunikacyjnym, który dotknął nie tylko miasto Biblian, ale też pewną część prowincji Canar.
Fuerte granizada sorprendió la tarde de este martes a los habitantes de Biblián, en la provincia del Cañar. ► https://t.co/SQNuRU7g8e pic.twitter.com/az9mH8BCx9
— El Universo (@eluniversocom) 3 stycznia 2018
Jak widać niespotykane anomalie pogodowe są obecnie nie tylko domeną Północnej Ameryki, ale docierają znacznie dalej. Czy i nas wkrótce zima zaskoczy niewyobrażalnymi opadami śniegu i/lub temperaturami? Na razie nic na to nie wskazuje, ale Matka Natura pokazała już nie raz, że potrafi być zupełnie nieprzewidywalna!