Aleksander Orłow, polski dziennikarz śledczy, który pisał o korupcji na Ukrainie po prawie pięciu latach opuścił ukraiński areszt.
Jak informuje portal rmf24.pl, Aleksander Orłow w 2011 roku został aresztowany pod rzekomym zarzutem zabójstwa kierownika dworca autobusowego. Fundacja Otwarty Dialog informowała między innymi o torturach wobec dziennikarza, łamaniu jego praw obywatelskich oraz „nieznośnych warunkach przetrzymywania w areszcie”.
Orłow od połowy lat 90. opisywał przypadki korupcji w Odessie i innych regionach Ukrainy.
Jak informuje Polskie Radio, do sprawy odniósł się także Rafał Sobczak, dyrektor Biura Rzecznika Prasowego polskiego MSZ.
— Sprawa Aleksandra Orłowa była przedmiotem intensywnych działań polskiej służby dyplomatyczno-konsularnej. Od momentu aresztowania Aleksandra Orłowa 8 września 2011 r. znajdowała się w obszarze zainteresowania Konsulatu Generalnego RP w Odessie i Ambasady RP w Kijowie. Konsul RP regularnie odwiedzał Orłowa w areszcie, dostarczał mu m.in. artykuły spożywcze i środki czystości – poinformował Rafał Sobczak.
Zdjęcie pochodzi ze strony onet.pl.
Katarzyna B.