Nastoletni Piotr Nowarkiewicz zaginął w nocy z 30 na 31 maja 2020 r.
Wcześniej 16-letni Nowarkiewicz miał spotkać się ze swoimi przyjaciółmi. Jednak nie wrócił do domu i już 31 maja rodzina zgłosiła zaginięcie chłopca.
W poszukiwania zaangażowana była Policja, Straż Pożarna, znajomi i przyjaciele a także Krzysztof Rutkowski i jego żona Maja Pilch, która także jest detektywem.
Niestety nastolatek został znaleziony martwy (pisaliśmy o tym TUTAJ), a okoliczności i przyczyny jego śmierci bada Policja.
W kilka dni po dramatycznym finale poszukiwań, Maja Pilch opublikowała relację z tych zdarzeń i gorący apel do rodziców.
Na filmie widzimy jak na miejsce poszukiwań przybywa ekipa Rutkowskich. Badają oni okolicę, w której ostatnio widziano Piotra. Maja znajduje ślady stóp, bo chłopak podobno – z niewiadomych przyczyn – rozebrał się i porzucił ubranie.
W poszukiwania jest zaangażowany także piesek Piotra. Podobno w okolicy żwirowni pupil miał przyspieszyć i pobiec w kierunku zbiornika wodnego. Później swoją pracę rozpoczęli nurkowie.
Jak na końcu filmu mówi Maja, praca nurków poruszyła wodę. W efekcie na powierzchnię wypłynęło ciało chłopca.
Detektyw Maja ze łzami w oczach apelowała do rodziców nastolatków:
Apeluję do Państwa abyście szczególną uwagę zwracali na dorastające dzieci w wieku 15-18 lat. Ponieważ w tym wieku młodzież czuje się dorosła, a niestety tak nie jest.
Rozmawiajcie bardzo dużo ze swoimi pociechami. Kontrolujcie ich, ponieważ konsekwencje zachowań nastoletnich dzieci, mogą prowadzić do wielkich tragedii…
Więc naprawdę bacznie obserwujcie, bacznie rozmawiajcie, żeby nie działy się następne straszne tragedie. Którzy znamię będziecie musieli nosić przez całe życie i żyć z bólem straty swoich najbliższych.
W poszukiwania Piotra zaangażowanych było kilkaset osób. Jego ciało zostało w sobotę, 6 czerwca ok. godziny 9.
Być może tej tragedii można było uniknąć…
Zobacz też: Zły stan Weroniki Rosati! Aktorka leży pod kroplówką! (VIDEO)
fot. you tube/Maja Rutkowski