Policja chce znowu otworzyć część posterunków w miejscowościach, z których w ostatnich latach zniknęły – pisze „Rzeczpospolita”.
Jak podaje „Rz”, decyzją Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji zostanie przywróconych sto zlikwidowanych placówek.
— Koncepcja policji na telefon się nie sprawdza, przed czym przestrzegałem jeszcze jako poseł opozycji – powiedział Jarosław Zieliński, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji z PiS. – Zadaniem państwa jest zapewnienie jednakowego poziomu bezpieczeństwa w całym kraju – dodał.
O nowym pomyśle wiceminister Zieliński przekonywał już jakiś czas temu w rozmowie z gazetą.
– Odtworzymy część zlikwidowanych komisariatów tam, gdzie są one potrzebne. Sporządzimy mapę zagrożeń, by dostosować rozmieszczenie jednostek policji do zagrożenia przestępczością – mówił polityk.
Wydaje się, że politykom zależy najbardziej na tym, że był jakiś ruch w interesie. Nieważne, czy na dobre, czy złe – zmieniać trzeba.
Zobacz także: Policjanci coraz chętniej odbierają prawo jazdy
BR