Powstańcy Warszawscy nie chcą łączyć obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego z katastrofą smoleńską. To wbrew planom Antoniego Macierewicza.
Dotychczas Apel Poległych przeprowadzało się z okazji świąt państwowych i wojskowych oraz rocznic historycznych wydarzeń. Pod koniec 2015 roku minister obrony narodowej Antoni Macierewicz uznał, że podczas uroczystości państwowych w apelach upamiętniane mają być ofiary katastrofy smoleńskiej.
W poniedziałek odbyło się jednak spotkanie władz miasta Warszawy z przedstawicielami kombatantów. Efektem posiedzenia było pismo, w którym powstańcy i stołeczne władze sprzeciwiają się łączeniu obchodów Powstania Warszawskiego z katastrofą smoleńską. W efekcie, treść apelu odczytywanego podczas uroczystości rocznicowych będzie taka sama, jak w latach poprzednich.
Niewykluczone, że w obecnej sytuacji na obchodach upamiętniających Powstanie Warszawskie może zabraknąć… wojska. Kombatanci liczą się z takim scenariuszem, ale nie mają zamiaru uginać się przed ministrem Macierewiczem. Jednocześnie zapewniają, że apel zostanie odczytany.
BR