Karol Nawrocki nie tylko rządzi Polską, ale też… nokautuje na treningu! W sieci pojawiło się nagranie, na którym głowa państwa ćwiczy boks. I to nie byle jak, a jego ruchy ocenił w dzienniku „Super Exprerss” ostatni polski mistrz świata Łukasz Różański. Jego słowa są naprawdę mocne.
Wielu polityków chwali się joggingiem czy jazdą na rowerze, ale Karol Nawrocki wybrał coś znacznie bardziej widowiskowego. Nocny trening boksu: rękawice, worek i szybkie ciosy. Krótkie nagranie, które wrzucił do sieci, wywołało burzę komentarzy.
Jedni pytali, czy prezydent szykuje się na politycznych przeciwników, inni żartowali, że to odpowiedź na drony Putina. Ale sprawę poważnie ocenił ktoś, kto zna się na tym najlepiej, czyli były mistrz świata Łukasz Różański.
Mistrz świata: „To naprawdę wygląda dobrze”
Różański, ostatni polski pełnoprawny mistrz świata w boksie, przyznał w rozmowie z Super Expressem, że nagranie zrobiło na nim wrażenie.
Widać, że pan prezydent nie bije przypadkowo, tylko naprawdę wie, co robi
– powiedział.
Na tym nie koniec komplementów. Różański postanowił ocenić wszystko bardzo szczegółowo, odnosząc się do bokserskiej techniki prezydenta RP. Wszystko wygląda dobrze i gdyby doszło kiedyś do starcia judoki Putina z bokserem Nawrockim, dyktatora Rosji ciężko by było pozbierać całego.
„Garda wysoko, łokcie blisko, broda schowana, to są podstawy. Ręce szybkie, dynamiczne, choć nogi czasem lekko gubią rytm, ale to normalne, bo koordynacja ręka-noga to lata pracy. Ciosy proste są dobre, a co najważniejsze – uderzane z nogą, co daje pełen transfer energii. Po akcji ręce wracają do gardy, co pokazuje ciągłą pracę nad techniką
– podkreślił pięściarz.
Polityka na sportowo?
Nie da się ukryć, że taki obraz głowy państwa w rękawicach bokserskich, przy worku treningowym, to nowość w polskiej polityce. Ale po gawędziarzu Komorowskim oraz mięczaku Dudzie, Nawrocki udowadnia, że nawet przy napiętym grafiku znajduje czas na sport, i to sport nie byle jaki.
Co ciekawe, internauci od razu zaczęli żartować, że „bokserski prezydent” lepiej wygląda w ringu niż na mównicy sejmowej. Inni sugerowali, że w razie czego „nie trzeba będzie SOP-u, wystarczy lewy sierpowy”. Niektórzy podkreślali, że nigdy by sobie nie pozwolił nikogo porwać z Pałacu Prezydenckiego, jak to miało miejsce z posłami PiS Maciejem Wąsikiem i Mariuszem Kamińskim.
Nawrocki, a więc prezydent z charakterem
Jedno jest pewne: wizerunek Nawrockiego właśnie dostał nowe oblicze. Nie tylko urzędnik i polityk, ale też facet, który potrafi wyprowadzić serię ciosów jak zawodowiec. Różański porównał jego technikę do fundamentów polskiej szkoły boksu, co dla wielu może być największym komplementem.
Czy teraz zamiast politycznych debat zobaczymy sparingi? To już pytanie do prezydenta. Na razie wiadomo jedno, Karol Nawrocki udowodnił, że potrafi zaskoczyć. Wiem też jeszcze coś – Donald Tusk nie będzie zbyt wyrywny na spotkaniach face to face.
Wiktoria Sikorska
