Prochy powstałe po kremacji zazwyczaj są grzebane w grobowcach.
Tymczasem Marsha Widener miała zupełnie inny pomysł na zagospodarowanie szczątków swojego małżonka.
Prochy męża wysypała do śmietnika. Co więcej, wcale się z tym nie kryła, tylko wszystko nagrywała. Kobieta zaczyna od zdania: Wiem, że nie zrozumiesz, dlaczego to robię. I faktycznie większość z nas, by tak nie postąpiła.
Marsha jednak miała istotny powód, dla którego szczątki męża wyrzuciła do kontenera >>>TUTAJ zobacz jej wyjaśnienie!
