Zazwyczaj ze zdumienia przecieramy oczy, jednak członkowie facebookowej grupy Tatromaniacy, przecierali swoje telefony.
Sądzili bowiem, że ulegają jakiemuś złudzeniu, lub że szybka aparatu się zabrudziła.
Mało dziury na ekranie nie wydrapałam 😄😃
Czy tylko ja przetarłam dwa razy ekran telefonu??? 🤔🤔🤔🤣
Jak do tego doszło ?… nie wiem🤔
– pytali siebie nawzajem.
A co takiego zobaczyli na tym z pozoru zwyczajnym zdjęciu ze szczytami Mnicha i Mniszka?
Jak się okazuje pomiędzy szczytami była rozpięta lina, a po niej poruszał się człowiek! Osoba, która to zrobiła z jednej strony wykazała się wielką odwagą i umiejętnościami. Z drugiej, naraziła na ryzyko samą siebie, ale też osoby, które wspinają się po górach. W razie upadku akrobata mógł bowiem spaść na innych turystów.
Po tym jak jeden z internautów – Ireneusz Grzegolec – opublikował fotografię w grupie Tatromaniacy, śmiałka zaczęła poszukiwać Straż Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Za spacer po linie grozi co najmniej 500 złotych mandatu. Jeśli zaś do montażu lin, została naruszona skała, kara będzie wyższa.
>>>Ciekawski miś znalazł kamerę. Zobacz, CO udało mu się nagrać!