Jak się okazuje nowe wynalazki potrafią być praktyczne i pozostawać w zgodzie z naturą. Dzięki niemu życie mnóstwa ludzi stało się dużo lżejsze.
Jest to pierwsza tego typu inwestycja na świecie. Technologia ta jest w pełni ekologiczna i samowystarczalna. Wynalazek jest przełomowy nie tylko z naukowego punktu widzenia. Korzysta z niego cała masa ludzi, dla których jest to niezwykłe ułatwienie codziennego życia.
W Kenii, a a dokładnie w mieście Kiunga została otworzona pierwsza na świecie stacja uzdatniania wody zasilana energią słoneczną. Dzięki niej dziesiątki tysięcy ludzi uzyskało łatwy dostęp do wody pitnej. Stacja ta będzie pozyskiwała wodę morską i odpowiednio ją uzdatniała.
Całość została sfinansowana przez międzynarodową organizację Give Power. Prezes firmy nie zamierza jednak na tym poprzestać. Zapowiedział, że w planach są już kolejne takie instalacje.
Woda, której używali wcześniej mieszkańcy (…) była zanieczyszczona i pełna pasożytów i przyczyniała się do zatruć całych rodzin. Mam nadzieję, że przyczynimy się do poprawy sytuacji na świecie – komentował Hayes Barnard, prezes Give Power
Dzienna praca wspomnianej instalacji pomoże uzdatnić aż 80 tysięcy litrów wody morskiej. Oznacza to, że aż 35 tysięcy ludzi będzie mogło cieszyć się tą świeżo oczyszczoną wodą. Do tej pory, przez nękające region susze, ludzie musieli iść po wodę nawet godzinę.
ZOBACZ: ZASKAKUJĄCY pomysł Pawła Kukiza! Tego NIKT się nie spodziewał
Panele słoneczne także są świetnym rozwiązaniem. Dzięki nim takie konstrukcje mogą zostać zbudowane niemal w dowolnym miejscu z dostępem do morza. Panele zasilają dwie pompy wodne. Energii jest jednak na tyle dużo, że nadwyżki wędrują do budynków państwowych, m.in. szkół i przychodni.
Woda nie jest jednak całkowicie darmowa. Za 1 galon, czyli ok. 3,8 litra Kenijczycy muszą płacić symbolicznego jednego centa. Pomimo to, szefowie Give Power liczą, że koszty inwestycji zwrócą się w przeciągu pięciu lat. Mieszkańcy rejonu także nie narzekają. Takie rozwiązanie jest dla nich niezwykłym ułatwieniem życia, a parę centów dziennie warte jest zaoszczędzonego wysiłku.