Rząd Beaty Szydło chce wprowadzić „podstawowy rachunek płatnicy”, który miałby być dostępny dla osób nie mających dotąd innego rachunku.
Z takiego rozwiązania mogłyby skorzystać osoby, które nie mają konta w bankach krajowych (komercyjnych i spółdzielczych), oddziałach banków zagranicznych, spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych oraz instytucjach kredytowych. To bezpośredni skutek wdrożenia unijnej dyrektywy w sprawie porównywalności opłat związanych z rachunkami płatniczymi, przenoszenia rachunku płatniczego oraz dostępu do podstawowego rachunku płatniczego.
„Podstawowy rachunek płatniczy” będzie bezpłatny. Posiadacz takiego konta będzie mógł wykonywać jedynie podstawowe transakcje, jak wpłata i wypłata, polecenie przelewu czy polecenie zapłaty. W ciągu miesiąca możliwe będzie dokonanie 15 bezpłatnych poleceń przelewu lub zapłaty, a za kolejne będzie trzeba płacić. Tego typu rachunek płatniczy ma być wystarczający do gospodarowania budżetem domowym, czyli na przykład opłacania czynszu czy też innych rachunków.
Należy zaznaczyć, że osoba posiadająca „podstawowy rachunek płatniczy” będzie mogła też wnioskować o wyrobienie karty płatniczej do konta. Za jej wydanie bank będzie mógł jednak pobrać opłatę. Rząd nie przewidział możliwości wyrobienia dla takiego konta karty kredytowej i korzystania z innych produktów kredytowych.
BR