Samolot linii Air Europa podczas lotu z Madrytu do Montevideo, wpadł w silne turbulencje.
Pasażerowie, którzy nie byli zapięci pasami dosłownie wystrzelili w powietrze. Gdy wszystko się uspokoiło, jedna z kobiet nie mogła znaleźć swojego 2-letniego synka.
Turbulencje podczas lotu
Tego dnia na pokładzie było 325 osób. Wielu z nich zostało zaskoczonych przez wstrząsy – nie mieli zapiętych pasów i „wystrzelili w górę”.
Ucierpieli więc na skutek upadku na siedzenia czy podłogę samolotu. Ponadto po pokładzie zaczęły latać bagaże i części wyposażenia, które się oderwały na skutek turbulencji. W efekcie około 40 osób zostało rannych – były to nie tylko stłuczenia, ale też złamania rąk, nóg, czy nosa.
Jednak największą traumę przeżyła matka, której dziecko zniknęło!
Cezary Pazura ukrywał śmierć ojca?! Dlaczego?
Matka nie mogła znaleźć dziecka
Poczułam, że coś bardzo mocno uderza mnie w głowę, a potem w plecy, upadłam na głowę i początkowo nie mogłam wstać. Pamiętam, że byłam w samolocie i czułam, jak bezwiednie spadam, to wydawało się wiecznością.
– powiedziała w wywiadzie dla „Good Morning America”*
Gdy turbulencje ustały, kobieta zaczęła się rozglądać za swoimi dziećmi, które siedziały nieco dalej z jej mężem. Córkę znalazła od razu, ale nie było chłopca!
Próbowaliśmy znaleźć go na podłodze i zaczęliśmy krzyczeć jego imię, wtedy jedna z osób wskazała na sufit. Był tam i płakał patrząc na nas.
Jak się okazało, po wstrząsach oderwały się części skrytek bagażowych i chłopiec w nich utknął!
To był obraz, którego nigdy nie zapomnę.
– wspomina matka dziecka.
Na szczęście maluch nie doznał poważniejszych obrażeń, miał tylko kilka siniaków.
Zbigniew Preisner o koszmarnym locie. „Nigdy więcej nie wsiądę do Ryanaira”
*źródło/cyt za polsat news