Jak wiadomo od wielu miesięcy cały świat zmaga się z epidemią koronawirusa. W wielu krajach pojawia się bardzo dużo zakażeń i nic nie wskazuje na to, aby liczba ta miała spadać. Coraz częściej mówi się też o szczepionce. Jednakże na razie jest ona niedostępna. Ciągle też trwają badania ws. COVID-19. Tym razem naukowcy odkryli szokujący objaw.
Przez cały czas trwają badania naukowców na całym świecie ws. COVID-19. Tym razem odkryto kolejny niepokojący objaw koronawirusa. Naukowcy z Uniwersytetu z Katalonii odkryli, że pojawia się on już na samym początku infekcji. Chodzi o delirium czyli gorączkę i majaczenie.
Delirium to stan zamętu, w którym osoba czuje się oderwana od rzeczywistości, jakby śniła. Musimy być czujni, szczególnie w takiej sytuacji epidemicznej jak obecna. Oznaki dezorientacji bowiem mogą wskazywać u danej osoby na infekcję
-powiedział naukowiec UOC, Javier Correa.
To jednak nie wszystko.
Główne hipotezy wyjaśniające, w jaki sposób koronawirus SARS-CoV-2 wpływa na mózg, wskazują na trzy możliwe przyczyny: niedotlenienie lub neuronalny niedobór tlenu, zapalenie tkanki mózgowej, wywołane burzą cytokin, oraz zdolność wirusa do przenikania bariery krew-mózg, umożliwiająca bezpośrednią inwazję mózgu
-dodał.
Naukowcy sądzą, że majaczenie to skutek zapalenia narządu i stanu niedotlenienia. Stwierdzili również, że COVID-19 oddziałuje na ośrodkowy układ nerwowy.
Co sądzicie na temat takich badań?