Potężna powódź pustoszy stan Queensland w Australii. Władze zostały zmuszone do zalania ponad dwóch tysięcy domów, aby nie dopuścić do rozerwania zapory Ross River. W tym celu otworzono jej śluzy. Teraz mieszkańcy muszą się zmierzyć z jeszcze jednym niebezpieczeństwem.
W niektórych rejonach Queensland spadło aż 1,5m deszczu! 8 dni intensywnych opadów wystarczyło, by rejon ten zmagał się z powodzią, jakiej najstarsi mieszkańcy nie pamiętają. Najgorsza sytuacja jest w rejonie miasta Townsville, które de facto jest odcięte od świata. Żywność i inne produkty do sklepów dostarcza się drogą lotniczą.
Władze apelują by nie podróżować samochodami i szczególnie uważać na jadowite węże i krokodyle, które wraz z falą powodziową mogły dostać się do ludzkich siedzib.
Krokodyle preferują spokojniejsze wody, będą się więc przemieszczać w poszukiwaniu cichego miejsca. Możliwe, że zobaczymy je na ulicach. Podobnie węże, które są doskonałymi pływakami, mogą pojawić się w najmniej spodziewanych lokalizacjach
– ostrzega minister środowiska stanu Queensland.
ZOBACZ: Przerażające skutki powodzi: KROKODYLE i WIELKIE PAJĄKI w miastach! [FOTO]
My ze swej strony dodamy, że poza wielkimi drapieżnikami można spodziewać się też mniejszych zwierząt, ale równie niebezpiecznych – np. pająków. Ubiegłoroczna powódź w Queensland pokazała, że one również szukają ratunku w pobliżu ludzkich siedzib.
Queensland floods: Giant spider rescued from floodwaters Omg what world coming too will this guy get a hero award for saving a spider. Cairns and Townsville has been declared a „disaster” from the floods. Many with out home to go back too. 9NEWS spider has since been rescued. LOL pic.twitter.com/u3fIb8mFMr
— Brandi News Update (@brandilmelb) 11 marca 2018