Epidemia koronawirusa sprawiła, że wiele branż i biznesów poważnie odczuło skutki kilkutygodniowego pełnego zamknięcia. Wielu pracodawców wykorzystało tę okazję by rozwiązać ze swoimi pracownikami umowy, obawiając się, że dalsze przedłużanie się takiego stanu doprowadzi do niewypłacalności ich firm. Dla osób, które straciły pracę Wojsko Polskie ma ciekawe oferty odpłatnych szkoleń.
Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak poinformował, że rząd nie zarzuca planów powiększania sił zbrojnych i pomimo gorszej sytuacji budżetowej z powodu pandemii COVID-19, zamierza dalej zwiększać liczebność polskiej armii. Od początku rządów PiS wojsko urosło z 95 tysięcy żołnierzy zawodowych do 131 tysięcy żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy Wojsk Obrony Terytorialnej.
ZOBACZ TEŻ: Dodatkowe opłaty za usługi w czasach koronawirusa? NIE DAJ SIĘ NABRAĆ – UOKiK wszczyna kontrole
Teraz wojsko będzie miało szansę by wzbogacić się o kolejnych żołnierzy, bowiem jak informuje MON siły zbrojne są gotowe na przeprowadzenie kilkumiesięcznych szkoleń dla 20 tysięcy chętnych. Mają one ruszyć od 15 czerwca i co ważne – będą w pierwszej kolejności kierowane do osób, które utraciły pracę przez koronawirusa.
Wojsko poszukuje zarówno rezerwistów, którzy mieli styczność z wojskiem jak i zupełnych żółtodziobów. Oczywiście dla tych pierwszych oferta jest znacznie korzystniejsza:
Pierwsza forma dotyczy tych, którzy są rezerwistami, a więc mogą być powołani na szkolenia (…) Szkolenia są oczywiście odpłatne. Oprócz tego, że oferujemy ponad 3 tysiące złotych miesięcznie za szkolenie, to dodatkowo gwarantujemy również zakwaterowanie i wyżywienie
– wytłumaczył minister Błaszczak, cytowany przez portal fakt24.pl
Osoby bez przeszkolenia i doświadczenia mogą liczyć na trzymiesięczne szkolenie z zapewnionym wyżywieniem i noclegiem. Za każdy miesiąc dostaną nieco ponad tysiąc złotych, a po zakończeniu szkolenia odprawę w wysokości 2,5 tysiąca złotych.
MON uważa, że takie szkolenia będą z dużą korzyścią dla armii, bo być może pozwolą na wytypowanie kandydatów do służby zawodowej i dłuższego związania się z wojskiem. Nawet jeśli nie, to dzięki nim większa liczba obywateli kraju będzie posiadać minimalne przygotowanie wojskowe. A w dzisiejszych niespokojnych czasach to równie ważna rzecz.