Wojna na Ukrainie trwa już 120 dni i sporo Polaków obawia się też o bezpieczeństwo naszego kraju.
Nic więc dziwnego, że gdy dziś (25.06.2022) tuż po południu w Zielonej Górze zawyły syreny, wiele mieszkańcy poczuli się zaniepokojeni.

Syreny nadawało modulowany sygnał oznaczający zagrożenie i wyły przez 5 minut. Jak informuje serwis newslubuski.pl, w mieście nie pojawiło się żadne zagrożenie, nie była to też planowa próba systemu.
Jak się okazało, wycie syren w Zielonej Górze było wynikiem awarii!
Mieszkańcy miasta nie kryli swojego oburzenia zaistniałą sytuacją:
Ukraińce nie byli źli za to ??
komunikat głosowy, którego w ogóle nie dało się zrozumieć… i to po porannych wiadomościach, że Rosja atakuje kilkanaście km od Polski
Tyle razy to już wyło że kiedy coś poważnego się stanie to ludzie to zignorują. Tez szukałam informacji w Necie , co się stało i gucio. Zresztą co można zrobić po takim ostrzeżeniu? Zwiewać do schronów których nie ma?
Najzabawniejsze jest to, że gdyby faktycznie coś się stało i tak każdy by to olał myśląc że to ćwiczenia, awaria lub inne dziadostwo.
– pisali na Facebooku serwisu newslubuski.pl.
Zobacz też:
Dramat na mistrzostwach! Pływaczka zemdlała pod wodą! [FOTO]