Warszawski sąd wydał zaskakujący wyrok w sprawie Weroniki Rosati.
Były partner aktorki Robert Śmiegielski złożył zażalenie na wcześniejszy wyrok Sądu i teraz właśnie wydano postanowienie.
W marcu 2019 roku Weronika Rosati przyznała publicznie, że była ofiarą przemocy właśnie ze strony swojego partnera – zawodowo uznanego chirurga.
Z kolei rok temu bo w czerwcu 2019 aktorka cieszyła się, że całkowita opieka nad córeczką – Elizabeth została przyznana Rosati. I także miejsce zamieszkania dziewczynki jest przy matce >>>więcej na ten temat TUTAJ
Tymczasem teraz Sąd wydał zaskakujące postanowienie w sprawie Weroniki.
Otóż z uwagi na art. 23 Kodeksu Cywilnego „dobra osobiste człowieka pozostają pod ochroną prawa cywilnego”. A pan Śmigielski uważa, że jego dobra osobiste są naruszane przez to, że Weronika Rosati publicznie mówi i stosowanej przez niego przemocy.
W efekcie wydano postanowienie, że Rosati na czas trwania postępowania, nie może wypowiadać się na temat przemocy Śmigielskiego. Jak podaje Super Express:
Sąd w uzasadnieniu swej decyzji podał, że jej wypowiedzi wpływają na codzienne funkcjonowanie chirurga, w tym na jego życie osobiste, ale przede wszystkim na życie zawodowe.*
Postanowienie sądu zaskakuje. Bo jeśli mamy do czynienia z przestępstwem, a jest nim przemoc. To nie można tego zatajać.
fot. https://www.instagram.com/weronikarosati/
*źródło/cyt – se.pl