Beata Tadla podczas swojej dziennikarskiej kariery pracowała w radiu i telewizji. Kiedyś związana ze stacją TVN, natomiast w 2012 roku przeszła do TVP, gdzie była gospodynią głównego wydania wiadomości, a później również programów publicystycznych i śniadaniowych. W 2019 roku zakończyła przygodę z telewizją publiczną.
Serwis plotek.pl zapytał dziennikarkę o film z Danutą Holecką, który niedawno na nowo pojawił się w sieci. Beata Tadla miała wypowiedzieć się na temat nagrania, gdzie Holecka dziękuje Jurkowi Owsiakowi za działania organizowane przez Wielką Orkiestrę Świątecznej pomocy.
Czytaj także: Duda – najsurowszy z prezydentów. Praktycznie nie korzysta z prawa łaski
Jak wiadomo, obecnie Danuta Holecka jest jednym z gospodarzy głównego wydania wiadomości w telewizyjnej jedynce. Oczywistym jest również, że publicznej jest zdecydowanie nie po drodze z WOŚPem. Media nagłaśniały wiele przypadków, kiedy stacja oczerniała Orkiestrę czy wręcz “wymazywała” ją z rzeczywistości. Nagranie z Holecką dziękującą Owsiakowi wywołało więc niemałe zamieszanie.
Czytaj także: Lekarze ostrzegają przed zakupami na Aliexpress! Mogą przenosić wirus
Danuta Holecka na nagraniu wspominała, że przekazała swoje na pióro na licytację dla WOŚP. Teraz jednak prezentuje materiały oczerniające Orkiestrę na antenie TVP.
Beata Tadla została zapytana o to, co sądzi na temat tamtego nagrania:
“Jest mi bardzo przykro, że branża dziennikarska obfituje niestety w osoby, które nie wiedzą czym jest kręgosłup moralny. Z moim kręgosłupem wszystko jest ok, odpowiadam wyłącznie za siebie. Jak spoglądam w lustro to się nawet do siebie uśmiecham. Za innych nie będę odpowiadać na pewno”.