Niepokojące wieści docierają do nas z Głogowa. W miejskim powietrzu wykryto wielokrotne przekroczenie norm dla arsenu. W dużych dawkach jest silnie toksyczny. Zatrucie tym pierwiastkiem daje silne objawy dopiero po kilku latach, jednak już teraz władze miasta nie lekceważą problemu i zamierzają przeprowadzić dodatkowe badania.
Średnio przez cały 2017 rok stężenie arsenu w powietrzu było przekroczone czterokrotnie. Jednak zdarzały się miesiące ze znacznie większymi stężeniami. We wrześniu było to aż 12-krotne przekroczenie norm.
Arsen odkłada się w organizmach ludzi, którzy mają z nim kontakt. Władze miasta przeprowadziły badania na 2 tysiącach mieszkańców. Wyszło z nich, że co piąty Głogowianin ma w moczu zbyt duże stężenie tego pierwiastka.
Zatrucie arsenem objawia się dopiero po kilku latach. Może prowadzić do nowotworów i niedoczynności tarczycy. Arsen w Głogowie jest wynikiem przerabiania koncentratu miedzi w miejscowej hucie KGHM.
Niegdyś arsen był szeroko stosowany w medycynie. Jeszcze w XIX i XIX wieku preparaty z arsenem stosowano na cały wachlarz przeróżnych schorzeń. W momencie gdy odkryto rakotwórczość tego pierwiastka większość preparatów wycofano – mimo, że spora ich część była bardzo skuteczna.
Władze KGHM Polska Miedź chcą sfinansować dodatkowe badania mieszkańców. Jednak na ich wyniki będzie trzeba poczekać kilka miesięcy. Miejmy nadzieję, że spółce uda wdrożyć się ulepszone metody produkcji i zabezpieczenia, które pozwolą na ograniczenie emisji arsenu.
wprost.pl