Pan Codziennik to popularny blog o tematyce gier komputerowych prowadzony przez Piotra Kuldanek.
W pierwszej połowie listopada rodzina blogera – Pana Codziennika – urządziła małe spotkanie. Niestety okazało się katastrofalne w skutkach. Jak pisał Piotr Kuldanek:
I nas załatwiła mini rodzinna impreza, uznaliśmy że prawie wszyscy mieszkamy razem albo pracujemy jakbyśmy mieszkali, więc co nam może się stać? A jednak.
Moja głupota niech Wam pomoże lepiej podjąć decyzje.
Po spotkaniu bloger oraz jego rodzina – mama, tata, żona, brat i bratowa – zachorowali na koronawirusa. Piotr Kuldanek i jego tata ciężko przechodzili chorobę. Blogera nieprzytomnego zawieziono do szpitala.
Sytuacja aktualnie wygląda tak, że wczoraj trafiłem do szpitala (czego zupełnie nie pamiętam, bo karetka zabrała mnie pół przytomnego – Yikes!) – relacjonował 14 listopada Pan Codziennik.
Niestety 16 listopada zmarł tata blogera:
…czuję, że dalej jesteś ze mną. W każdej dobrej decyzji, która podejmuje, bo nauczyłeś mnie jak myśleć i analizować.
Jesteś w wielu wartościach, które wyznaje i wielu myślach, które mam. Jesteś przy mnie Tato.
Tylko tęsknie – pożegnał go syn.
Niestety w kilka dni później zmarł także Piotr Kuldanek, który swoją chorobę niemal do chwili zgonu relacjonował w social mediach (zobacz tutaj).
Brat blogera Marcin Kuldanek, po śmierci taty oraz brata Piotra napisał załamany:
Chyba łzy mi się już skończyły, bo tylko wyję teraz. Jak pies.
Łączymy wyrazy współczucia dla całej rodziny…
>>>Krzysztof Rutkowski ujawnił informację o swojej chorobie. „Serce pękało…”
