— Bułgaria jest zagrożona przez Komisję Europejską karą w wysokości 300 mln euro, jeśli odmówi sprzedaży krajowej sieci dystrybucji gazu – poinformował premier Bojko Borysow. — Nie możemy do tego dopuścić – podkreślił premier Bułgarii.
Jak informuje Polsat News, zdaniem szefa rządu, KE, działając na podstawie przepisów antymonopolowych, zamierza zmusić Bułgarię do zmiany własności krajowej sieci gazociągów i stacji kompresorowych.
Według premiera Borysowa kara unijna postawiłaby w bardzo trudnej sytuacji Bułgarię, która kilkanaście dni temu została skazana przez Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy na wypłatę 550 mln euro odszkodowania rosyjskiemu koncernowi Atomstrojeksport za zerwanie umowy w sprawie budowy elektrowni atomowej w Belene.
Premier Borysow nie po raz pierwszy wyraził w sprawie gazociągów stanowisko sprzeczne ze stanowiskiem Komisji Europejskiej, która jeszcze w marcu 2015 roku zarzuciła Bułgarii, że narusza unijne ustawodawstwo antymonopolowe, ograniczając dostęp do bułgarskiej infrastruktury gazowej.
BR