Cyfrowy Polsat musi się tłumaczyć Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumenta. Prezes instytucji chce wyjaśnień w kwestii jakości sygnału w aplikacji IPLA oraz wyłączenia darmowych, zagranicznych kanałów, które transmitują mecze piłki nożnej Euro 2016.
Jak informuje portal urzędu, ciągłe protesty konsumentów pomogły. Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie podoba się słaba jakość sygnału internetowego, wykasowanie z listy programów niemieckich stacji oraz wysokość stawek za możliwość publicznego pokazywania meczów z mistrzostw we Francji.
Najwięcej skarg dotyczyć ma słabej jakości transmisji za pośrednictwem telewizji internetowej IPLA. Osoby, które za 99 złotych wykupiły pakiet, narzekały na to, że oglądanie spotkań bardziej przypomina pokaz slajdów. Póki co Polsat odpowiada, że monitoruje sytuację na bieżąco, a zgłoszenia rozpatruje bez zbędnej zwłoki. Urząd dodał, że skargi dotyczą też braku reakcji na reklamacje. Cyfrowy Polsat ma w związku z tym wyjaśnić, jak zamierza zrekompensować straty swoim klientom.
Czekamy na rekompensaty dla klientów!
Zobacz także: UOKiK sprawdzi dostawców energii
BR