Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o Trybunale Konstytucyjnym, której autorami są politycy Prawa i Sprawiedliwości.
Tym samym prezydent zignorował apel prezesa TK, który chciał zawetowania lub zaskarżenia przyjętej przez parlament ustawy. O zaskarżenie ustawy apelowała też Krajowa Rada Sądownictwa a weta chciały cztery stowarzyszenia sędziowskie.
Rząd PiS liczy, że ustawa zakończy trwające od niemal roku spory wokół TK. Z kolei opozycja uważa, że tryb pracy nad przepisami naruszył procedury legislacyjne, zaś część jej zapisów jest niekonstytucyjna i nie uwzględnia zaleceń Komisji Weneckiej.
Według PiS nowa ustawa to powrót do przepisów o TK z 1997 roku, ale z istotnymi modyfikacjami. Formalnie zastępuje ona natomiast przepisy z czerwca 2015 roku, którą przyjął jeszcze rząd Platformy Obywatelskiej.
Nowa ustawa zakłada, że pełny skład TK to co najmniej 11 sędziów i ma on orzekać w sprawach o szczególnej zawiłości. Ma on też badać m.in. weta prezydenta, ustawę o TK czy też spory kompetencyjne między organami miasta. Konstytucyjność ustaw będą badać składy 5-osobowe, a 3-osobowe składy zajmą się m.in. konstytucyjnością innych aktów normatywnych, jak rozporządzenia. We wszystkich składach orzeczenia będą zapadać zwykłą większością głosów.
BR