Katastrofa klimatyczna i susza – to czeka nas już w sierpniu jeżeli w najbliższych dniach nie doczekamy się żadnych opadów. Władze około 300 miejscowości zaapelowały już do mieszkańców żeby ograniczyli zużycie wody, gdyż najzwyczajniej w świecie może jej zabraknąć. „Gazeta Wyborcza” pisze, że straty będą na pewno większe niż w ubiegłym roku.
Rekordowo niską głębokość w Warszawie Wisła osiągnęła w 2012 roku. Wtedy było to 41 cm. Już dziś w niektórych miejscach woda sięga do kolan i można się spodziewać, że rekord ten zostanie szybko pobity. Susza może dotknąć miejscowości całego kraju, m.in. mieszkańców woj. wielkopolskiego, lubuskiego, opolskiego, śląskiego, mazowieckiego, łódzkiego, lubelskiego, zachodniopomorskiego, warmińsko-mazurskiego, dolnośląskiego, świętokrzyskiego i podlaskiego. Jedna z dramatyczniejszych sytuacji ma aktualnie miejsce w Rewalu, gdzie nie wolno podlewać ogrodu, napełniać wodą basenów itp. Złamanie zakazu może skutkować mandatem.
ZOBACZ:[WIDEO] Prezenterka zdjęła STANIK podczas programu w TVN TURBO. Widzowie oniemieli z wrażenia
Czy susza w sierpniu naprawdę da się nam we znaki? Miejmy nadzieję, że w najbliższych dniach spadnie jednak z nieba trochę deszczu i wszystko się unormuje, choć prognozy nie są pozytywne.
Sytuacja w rzekach i studniach podziemnych już teraz jest zła, a prawdopodobnie w przyszłym miesiącu może być jeszcze gorzej. Do Polski zbliża się kolejna fala upałów, a termometry pokażą ponad 30 stopnie Celsjusza. I choć lokalnie wystąpią gwałtowne burze, to nie zrekompensują one ubytku wody i strat spowodowanych suszą – czytamy w Newsweeku.
źródło: newsweek.pl fot. ilustracyjne