Jak widać nie każdy i nie zawsze pamięta, że karetka poruszająca się z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi to pojazd uprzywilejowany. Dochodzi do tego typowe na polskich drogach chamstwo i efekt mamy na poniższym filmiku. A stawką w tej grze było serce małego, chorego dziecka!
Nagranie pochodzi z karetki, która autostradą A4 wiozła serce na przeszczep dla chorego dziecka. Musiała się dostać do Krakowa, gdzie na cenny organ czekał samolot. Niestety, w pewnym momencie pojawił się prawdziwy szeryf lewego pasa, który swoim dostawczakiem ani myślał zjechać na prawy pas.
ZOBACZ: Wyrzucili setki zepsutych jaj. Wkrótce okoliczni mieszkańcy przeżyli potężny SZOK! [VIDEO]
Może nie słyszał sygnałów, bo słuchał głośno radia? Nawet jeśli to po pierwsze żadne usprawiedliwienie, tylko okoliczność dodatkowo obciążająca, a po drugie na nagraniu widzimy wyraźnie, że kierowca karetki kilkukrotnie zjeżdża na boki by pokazać się kierowcy w lusterkach. Prowadzący dostawczaka po prostu miał taki kaprys!
Pan Bogdan, kierowca który prowadził karetkę narzeka, że z roku na rok zachowania polskich kierowców są coraz gorsze. Jak widać nic po co raz nowszych, droższych i lepszych autach, jeśli właścicielom wciąż słoma z butów wyłazi!
facebook.com