Groźnie wyglądający wybuch miał miejsce 21 sierpnia w Tarnowskich Górach.
W okolicy słychać było potężny huk, pojawiły się też tumanu kurzu i dymu. Zwalił się 130-metrowy, nie używany od 30 lat komin. Konstrukcja wykonana była z żelbetonu.

Na szczęście jednak nie był to wypadek, lecz wybuch kontrolowany przez policję. Chodziło tu o zlikwidowanie komina, który mógł stanowić potencjalne zagrożenie.
W dniu zaplanowanej detonacji zadbano o to, by w pobliżu nie było ludzi. Dodatkowo wstrzymano ruch samochodów na pobliskich ulicach.
Mieszkańcy miasta żałują, że ta budowla została zmieniona z powierzchni ziemi:
szkoda tego komina
czy komuś on przeszkadzał ?można było go wykorzystać ..Polacy go stawiali
te zachodnie masońskie rządy niszczą …
Taki fantastyczny komin zniszczyć komu to przeszkadzało ??? Nawet jako pomnik mógłby stać !‼️
Nie można tam było zrobić centrum wspinaczkowego i do skoków spadochronowych?
Prawdopodobnie jednak koszty renowacji byłyby bardzo wysokie.
Sama detonacja przebiegła bez zakłóceń i nikt też nie ucierpiał.