21-letnia Viviana Ross pracowała jako kelnerka w hotelu Chiltern Firehouse i to tu spotkała sławnego aktora – Orlando Bloom znanego przede wszystkim z Władcy Pierścieni, czy Piratów z Karaibów.
Jak mówi znajomy Viviany:
Od pierwszego momentu, kiedy się zobaczyli, naprawdę zaiskrzyło między nimi.
Wiadomo. „Iskrzenia” nie da się powstrzymać, a wszystkie popędy należy szybko zaspokoić.
Tak więc po skończonej zmianie. Viviana przebrała się w prywatne ubrania i zupełnie „przypadkiem” znów wpadła na Orlando. Chwilę porozmawiali, a potem aktor zaprosił ją do siebie do pokoju na drinka.
Oczywiście nie skończyło się na drinku i Viviana bez żadnego skrępowania opowiada całemu światu:
To było jak fajerwerki między nami. Niesamowita noc z niesamowitym seksem!
I na tej jednej nocy się skończyło…
Orlando zniknął, a nagą Vivianę w łóżku zastał dyrektor hotelu, który zapytał:
Pracujesz tutaj?
Viviana powiedziała: Tak, dlaczego?
Ale on właśnie zamknął drzwi, a za godzinę otrzymała wiadomość, że została zwolniona za spoufalanie się z klientami. Po prostu tak.
Wspaniała historia…
Młodziutka dziewczyna przeżywa przygodę na jedną noc ze znanym aktorem i opowiada o tym, całemu światu. Znany aktor spotyka ładną kelnereczkę i korzysta z okazji.
Zero głębszego zastanowienia, zero wstydu, zero moralności.
aw, źródło: thesun.co.uk