Napoje energetyczne są bardzo popularnymi produktami, które kupują osoby na całym świecie. Niestety, ich wpływ na nasze zdrowie jest bardzo niekorzystny. Choć trudno w to uwierzyć John Reynolds wypił TYLKO JEDEN NAPÓJ ENERGETYCZNY. W wieku 41 lat zmarł w wyniku zatrzymania akcji serca.
John Reynolds osierocił dzieci i zostawił swoją ukochaną żonę. Teraz kobieta stara się uświadomić innych ludzi, by unikali napojów energetycznych. Mężczyzna zmarł, mimo, że nigdy dotąd nie miał problemów zdrowotnych. Któregoś dnia po wypiciu energetyka John upadł na podłogę. Żona przez ponad pół godziny próbowała go reanimować. W międzyczasie zadzwoniła po służby ratunkowe.
„Lekarze powiedzieli mi, że mój mąż doznał uszkodzenia mózgu spowodowanego niedotlenieniem i że przed nim bardzo długa droga powrotu do zdrowia. Stwierdzili, że jeśli wybudzi się ze śpiączki może już nigdy nie być taki sam(…)Uszkodzenia w mózgu mojego męża cały czas postępowały. Dziesięć dni później usłyszałam, że jest w stanie śmierci mózgowej i nic więcej nie można dla niego zrobić” – mówiła w rozmowie z dziennikarzami żona Johna Reynoldsa, Cassondra.
Zobacz też: 12-latki odbijały kauczukową piłeczkę. Jedna z nich nie żyje – tragedia w Rydułtowach
Dokładnie dziesięć dni od nieszczęśliwego zdarzenia lekarze odłączyli Johna od aparatury. Jakiś czas później został pochowany przez żonę oraz trzech synów.
Przerażające skutki picia napojów energetycznych. Kilka faktów:
- Sztucznie pobudzają i odwadniają.
- Zwiększają ryzyko zawału serca zarówno u osób w starszym wieku, jak też u ludzi młodszych.
- Po wypiciu napoju energetycznego może wystąpić kołatanie serca, nudności.
- Przyczyniają się do rozwoju próchnicy.
- Mogą wywoływać nadwagę, otyłość.
Źródło: Newsner