Skandal w Polsacie! Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz zamiast odpowiedzieć na pytanie Pauliny Sykut-Jeżyny w „Tańcu z gwiazdami”, zafundowali widzom namiętny pocałunek. Internet od razu zapytał: „z języczkiem czy bez?”. Jedni krzyczą o miłości, inni o prowokacji, a wszyscy są zgodni w jednym – takiej afery dawno w show nie było!
Pierwszy odcinek nowej edycji „Tańca z gwiazdami” miał być pokazem tańca, emocji i blichtru. Ale zamiast ocen jury i układów tanecznych, cała Polska dyskutuje o… pocałunku. Celebryci, zamiast odpowiedzieć na pytanie Sykut-Jeżyny o łączące ich uczucie, postanowili na oczach milionów wsunąć swoje języku do ust.
Internet eksplodował, a fani zaczęli pytać: „z języczkiem czy bez?”. Jedno jest pewne: dawno nie było takiej afery w tanecznym show.
Burza po pytaniu prowadzącej
Paulina Sykut-Jeżyna, która od lat prowadzi program, tym razem znalazła się w ogniu krytyki. „Bardzo nieprofesjonalne pytanie”, „Prowadząca ewidentnie przesadziła” – pisali widzowie w komentarzach. Zdaniem części fanów, to właśnie ona sprowokowała sytuację, która przerodziła się w medialną burzę.
Internauci podzielili się w ocenie pary. Jedni nie kryli oburzenia:
„Prywatnie są razem, więc w programie nie powinni tańczyć w duecie”
„To niesprawiedliwe wobec innych uczestników”
Inni bronili zakochanych:
„Widać, że się kochają i są szczęśliwi. To piękne!”
„Hejterzy, zajmijcie się własnym życiem”
Tak czy inaczej, miłosny gest przesłonił całą resztę odcinka.
Show czy ustawka?
Część widzów zadaje sobie pytanie, czy pocałunek był szczerym wybuchem emocji, czy może sprytnie ustawioną zagrywką pod oglądalność. Polsat z pewnością nie narzeka, bo „Taniec z gwiazdami” znowu trafił na pierwsze strony portali.
Jedno jest pewne, ten odcinek przejdzie do historii programu. Zamiast tanecznych popisów i not jury, wszyscy zapamiętają „ten pocałunek”. A Polsat, świadomie czy nie, dostał darmową reklamę. Bo o skandalu w „TzG” mówi dziś cała Polska.
Wiktoria Sikorska
