W rosyjskiej miejscowości Ufa doszło do samosądu nad pedofilem straszącym dwóch chłopców siekierą. 33-letni Vladimir Sankin, który akurat tamtędy przechodził został zaalarmowany przez jednego z nich. Mężczyzna nie zawahał się ani chwili i ruszył aby uratować dzieci.
Vladimir Sankin po tym jak przypadkowo zabił pedofila próbującego skrzywdzić dwóch chłopców okrył się sławą bohatera w oczach milionów Rosjan. Wystosowano również specjalną petycję (podpisało ją 37 tys. osób), aby nie skazywać go na więzienie, ponieważ pedofil, który zaatakował nastolatków siekierą zginął przez zbieg przypadkowych okoliczności. O dalszych losach 33-latka sąd ma zadecydować wkrótce. Póki co mężczyzna jest podejrzewany o zabójstwo, którego dokonał 30 stycznia w Ufie. Sankin wracał z pracy do domu kiedy usłyszał dziecięcy krzyk. Chłopiec, który do niego podbiegł powiedział, że jego kolega jest w niebezpieczeństwie.
ZOBACZ:Trafił do jednej celi z dwoma pedofilami! Zgotował im prawdziwe piekło!
Wcześniej maluchy zostały zauważone przez 54-letniego pedofila-recydywistę, gdy bawiły się w bitwę na śnieżki. Mężczyzna zapraszał ich do swojego domu i obiecywał, że ma im do pokazania coś bardzo ciekawego. Niczego niepodejrzewający chłopcy przystali na propozycję i wtedy rozegrał się dramat. Zwyrodnialec zaczął grozić im siekierą jeśli nie zdejmą ubrań. Wtedy jeden z nich uciekł z domu zaskoczonego pedofila. Na ulicy zastał Sankina, który od razu ruszył na ratunek. Młody mężczyzna wyciągnął 54-latka z mieszkania i zaczął bić na dworze. Okazało się, że obrażenia jakich doznał po upadku na ziemię były śmiertelne. 33-latek, który póki co został skazany na areszt domowy przyznał, że gdyby jeszcze raz zdarzyła mu się podobna sytuacja nie zawahałby się nawet chwili.
źródła: dailymail.co.uk, foto: screen