Obecnie w Polsce mamy możliwość przemieszczania się bez ograniczeń. Dozwolone są wyjazdy czy to prywatnymi autami czy autobusami, pociągami i samolotami.
Rząd jednak planuje wprowadzenie ograniczenia przemieszczania się i padła konkretna data.
Co prawda już teraz zakaz korzystania z hoteli (poza podróżami służbowymi) znacznie ogranicza wyjazdy turystyczne, a w założeniu ma je całkiem uniemożliwiać. Jednak to dopiero wstęp do dalszych ograniczeń.
Rząd przewiduje, że w święta Bożego Narodzenia odbędzie się wiele spotkań rodzinnych. Bez względu na to, ile osób będzie na Wigilii, to i tak w wielu domach dojdzie do spotkań osób, które nie mieszkają ze sobą na co dzień. Drugim takim wydarzeniem będzie Sylwester i kolejna okazja do świętowania. Szczególnie, że wiele osób z radością pożegna tak trudny jak 2020 rok.
Tym samym prognozy mówią o wzroście zachorowań na koronawirusa po tym właśnie świąteczno-noworocznym okresie. Eksperci przewidują, że po Nowym Roku zbierzemy żniwo świętowania. W związku z tym od początku 2021 roku zaplanowano kolejne ograniczenia – mają one dotyczyć przemieszczania się. Jak podaje Radio Zet:
Jarosław Gowin zdradził podczas konferencji dotyczącej Planu dla Pracy i Rozwoju, że na pierwsze tygodnie stycznia 2021 roku rząd zaplanował ograniczenia w przemieszczeniu się obywateli.
Podobno to obostrzenie ma mieć formę zalecenia, a nie nakazu. Można się jednak spodziewać, że Rząd wprowadzi takie rozwiązania, jakie skutecznie utrudnią podróże czy też znacznie ograniczą ich ilość.
>>>Joanna Przetakiewicz pokazała swoją choinkę. Wygląda jak wnętrzności! (foto)