Co z zakupami w czasie pandemii koronawirusa? Czy trzeba je dezynfekować? Na to pytanie odpowiada mikrobiolog!
Naukowcy podkreślają iż brakuje dowodów na to, aby koronwairusem można byłoby zarazić się poprzez żywność. Dużo niebezpieczniejsze ryzyko zarażenia istnieje w momencie przebywania między ludźmi w trakcie robienia zakupów.
Czy trzeba dezynfekować każde pojedyncze pudełko i siatkę, którą przyniosło się ze sklepu?
„Wirus powoli dezaktywuje się w temperaturze pokojowej. Wystarczy zwykle 8 godzin. Ale ten tok myślenia możemy uruchamiać przy założeniu, że całe jedzenie dostępne na rynku jest skażone,a sam fakt dotykania go może prowadzić do infekcji. Ani jedno, ani drugie nie jest prawdą.”
– uważa Donald Schaffner, mikrobiolog i ekspert ds. bezpieczeństwa żywności z Uniwersytetu Rutgers w amerykańskim stanie New Jersey.
Podobnie jest z opakowaniami. Brak jest naukowych podstaw, by dezynfekować kartony i torebki z żywnością. Oczywiście mycie rąk przed posiłkiem zawsze powinno leżeć w nawyku każdego.
Co z warzywami i owocami?
Wytyczne agencji ds. żywności w USA wskazują płukanie warzyw i owoców w zimnej wodzie jako wystarczający środek. Podobne sugestie można znaleźć na brytyjskim serwisie rządowym. Polacy mogą sugerować się informacjami udostępnianymi przez GIS.
W ostatnim czasie GIS wydał oficjalny komunikat w sprawie kupowania pieczywa luzem:
„Główny Inspektor Sanitarny informuje, że nie ma żadnych doniesień naukowych wskazujących na zakażenie koronawirusem drogą pokarmową. […] W przypadku jakichkolwiek wątpliwości bądź obaw, wystarczy umieścić zakupione pieczywo na około 2 minuty w piekarniku nagrzanym wcześniej do temperatury 180-200°C. Dostępne źródła naukowe wskazują, że wirusy ulegają inaktywacji w temperaturze ok. 60-70°C.”
Źródło:focus.pl/pixabay