Mieszkaniec Gdańska z nieznanych powodów, zamknął swoją partnerkę na balkonie.
O zdarzeniu poinformował portal Trójmiasto.pl, a wszystko rozegrało się w nocy z niedzieli na poniedziałek (10/11.07.2022) w Gdańsku Oruni przy ul. Granitowej.
21-letnia kobieta na balkonie miała spędzić około dwóch godzin. Pomogli jej dopiero strażacy i policjanci. Potrzeba bowiem było wyważyć drzwi do mieszkania.
W lokalu przebywał 24-letni partner kobiety oraz jego 27-letni kolega. Była tam także dwójka małych dzieci.
W którymś momencie kobieta miała wyjść na balkon, by zapalić papierosa. Wtedy jej partner ją zamknął. Potem zrobił coś nieoczekiwanego, bo… zasnął.
Prawdopodobnie spał także jego kolega, ponieważ obydwoje pili alkohol. Tymczasem w domu płakały dzieci, a mężczyźni nie reagowali na ich płacz oraz dobijanie się kobiety z balkonu.
Po interwencji służb, partner uwięzionej został przewieziony do pogotowia socjalnego dla osób nietrzeźwych. Z kolei kobieta była trzeźwa i przekazano jej dzieci w wieku 2 i 3 lat.
Czytelnicy serwisu Trójmiasto.pl pisali, że takie są skutki „dotowania” ludzi, którym nie chce się pracować:
21 lat dwójka dzieci oraz mnóstwo wolnego czasu oraz pieniądze na alkohol i fajki ……
– napisał jeden z internautów.