Romantyczny niedzielny wieczór z chłopakiem przerodził się w prawdziwy koszmar. Sarah Boone dobrze się bawiła ze swoim partnerem. Para układała puzzle i piła wino. Później pboje wpadli na pomysł, aby pobawić się w grę. W tym celu Sarah zamknęła swojego chłopaka w walizce. Amerykanka nie spodziewała się, że spowoduje tragedię.
42-latka mocno żałuje swojego pomysłu. Kobieta zamknęła swojego chłopaka Jorge Torresa Juniora w walizce zapinanej na zamek błyskawiczny. Amerykanka nie spodziewała się, że niewinna zabawa doprowadzi do zgonu mężczyzny. Sarah myślała, że Jorge w każdej chwili wyjdzie z walizy, ponieważ z jej wnętrza wystawała jego dłoń. Zmęczona 42-latka zostawiła chłopaka samego i zasnęła. Kiedy nazajutrz rano przyszła do pokoju mężczyzna nadal znajdował się w walizie. Kobieta myślała, że Jorge sobie żartuje, dopiero kiedy rozsunęła zamek przekonała się, że doszło do tragedii.
ZOBACZ:Zmarł lekarz, który jako pierwszy ostrzegał przed KORONAWIRSUEM! Zabiła go (…)!
Mimo przekonujących zeznań Sarah Boone została aresztowana i oskarżona o dokonanie morderstwa drugiego stopnia. O tym, że kłamała świadczyły materiały zapisane w jej telefonie. To ostatecznie podważyło zeznania kobiety. 42-latka nagrała film, na którym słychać jak śmieje się ze swojego chłopaka, który ostatkiem sił błaga o pomoc. Prócz tego Sarah krzyczała do niego, że to kara za zdradę jakiej miał się dopuścić. Według oficjalnego komunikatu przyczyną zgonu mężczyzny było uduszenie z powodu braku dopływu świeżego powietrza.
ZOBACZ TAKŻE:Opiekunka UDUSIŁA DZIECKO W ŻŁOBKU! Ściskała je, aż przestało się ruszać…
źródła: o2.pl, foto: pixabay.com