Ministerstwo Rozwoju pracuje nad projektem, który zakłada wprowadzenie półrocznego urlopu dla pracowników. W tym czasie każdy pozostawałby zatrudniony w firmie, ale mógłby w “międzyczasie” rozkręcić własny biznes.
Jest to sposób rządu na rozwinięcie w Polakach przedsiębiorczości i zachęcenie do podejmowania działań związanych z tworzeniem własnych działalności. Wiele osób ma pomysł na biznes, ale boi się opuścić dotychczasowe miejsce pracy, by zaryzykować czymś, co być może nie przyniesie oczekiwanych korzyści. W przypadku, kiedy działalność by nie wypaliła – taka osoba zostanie przecież bez żadnego źródła utrzymania. Wielu Polaków kalkulując w ten sposób, rezygnuje z własnych pomysłów na biznes. Właśnie takim osobom rząd chce wyjść naprzeciw, oferując półroczny urlop.
Czytaj także: W Australii spadł deszcz, ale przyniósł też nowe zagrożenia. Jest “zbawienny” czy raczej “zabójczy”?
Półroczny urlop u dotychczasowego pracodawcy na sprawdzenie pomysłu na biznes
Projekt przewiduje wprowadzenie półrocznego urlopu, który byłby oczywiście bezpłatny, ale dawałby czas na przetestowanie własnego pomysłu na jakąś działalność gospodarczą. “Potrzebujemy kultury biznesowej, która akceptuje ryzyko, uczy wychodzenia poza schematy i twórczego wykorzystywania porażek. Pomysł +urlopu na start up+ jest zatem komplementarny wobec naszych wcześniejszych propozycji. Chcemy sięgnąć do uśpionych pokładów przedsiębiorczości” – tłumaczyło Ministerstwo Rozwoju na łamach Gazety Wyborczej.
Co ciekawe, bezpłatny sześciomiesięczny urlop miałby przysługiwać bezwzględnie każdemu pracownikowi. Nie trzeba więc będzie spełniać żadnych dodatkowych wymogów, aby móc się zwrócić do pracodawcy z takowym wnioskiem.
Czytaj także: Donald Tusk o PiS: „Szczują i kradną. Głosujesz na nich?”. Jest odpowiedź przedstawiciela partii rządzącej
Już teraz jednak pojawiają się głosy sprzeciwu. Projekt jest dopiero na etapie przygotowania, ale pracodawcy zwracają uwagę, że wprowadzenie tego rodzaju udogodnienia dla pracowników, mogłoby zdezorganizować pracę całego zakładu. Jeśli półroczne urlopy miałyby stać się faktem, trzeba byłoby na pewno dopracować wytyczne dotyczące “kwestii technicznych”. Nie mogłoby przecież dojść do sytuacji, kiedy np. wszyscy pracownicy danego sektora firmy zwróciliby się do pracodawcy z wnioskami o urlop.