Jerzy Owsiak stanie przed sądem. Szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przyznaje: ”zostanę skazany”.
Sprawa szefa Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy – Jerzego Owsiaka dotyczy używania niecenzuralnych słów na Przystanku Woodstock. Owsiak tłumaczy, że był to jedynie „wytwór artystyczny” i nigdy wcześniej nie stanowiło to problemu.
„Nie mów ku*** że jest tu podwyższone ryzyko, tu, w tym miejscu, kłamiesz, kłamiesz, kłamiesz” oraz „nie mów mi ku*** że jestem drugi sort”. – mówił na scenie Owsiak, po czym został wezwany do złożenia zeznań w tej sprawie.
Myślałem, że jest to tylko taka chwilowa kwestia urzędnicza, czyli że komuś to się nie podobało, ktoś to chce ocenzurować, i że wyjaśnienia wystarczą – skomentował szef WOŚP. To mój rap, moja improwizacja, w której padają słowa niecenzuralne – tłumaczył.
Owsiak myślał, że po złożeniu zeznań sprawa się zakończy, ale jak widać nie tym razem. Sprawę skierowano do sądu, a szef WOŚP będzie najprawdopodobniej musiał zapłacić kolegium.
źródło: tvn24
fot.: facebook
kg