ZUS żąda zwrotu zasiłków od kobiet prowadzących działalność, których składki na ubezpieczenia były…

Chodzi o zawyżone składki na ubezpieczenia, dzięki którym wypłacano wyższe świadczenia na zasiłki macierzyńskie czy chorobowe.

 Kwoty jakie mają do zwrotu kobiety przebywające na zasiłkach są gigantyczne! „Prowadzę od lat działalność gospodarczą, mam trójkę dzieci, najmłodsze ma siedem miesięcy, a teraz jeszcze ZUS żąda ode mnie zwrotu 260 tys. zł zasiłków, jakie na nie otrzymałam” -mówiła w Sejmie ze łzami w oczach jedna z kobiet z Ruchu Społecznego Kobiety na Działalności Gospodarczej Kontra ZUS.

Jak informuje dziennik „Rzeczpospolita” kobiety zakładały działalność gospodarczą i ustalały sobie najwyższy poziom odprowadzanych składek. Przy opłaceniu dwóch lub trzech przechodziły na długotrwałe zwolnienie lub zasiłek macierzyński. To miało sprawiać, że niewielkim nakładem finansowym uzyskiwały kilkaset tysięcy złotych zasiłków.

W związku z zawyżeniem składek teraz na mocy jednego z postanowień Sądu Najwyższego, ZUS rozpoczyna kontrolę wysokości odprowadzanych składek.

„Nasze obecne problemy to skutek zorganizowanej akcji ZUS, który wstecznie kontroluje kobiety prowadzące przed laty działalność gospodarczą i kwestionuje fakt podwyższenia. Problem w tym, że nikt nie wie, gdzie jest granica akceptowanej przez ZUS podwyżki. W praktyce takie przypadki są teraz podważane”– mówiły przedstawicielki Ruchu Kobiet.

ZOBACZ TEŻ:Jest decyzja rządu w sprawie KORONAWIRUSA! Dodatkowy zasiłek dla RODZICÓW

„Nie ulega wątpliwości, że tamte regulacje były źle skonstruowane, bo pozwalały na uzyskiwanie wysokich świadczeń, stosunkowo niewielkim kosztem. Zresztą po zmianach, jakie nastąpiły w przepisach od 2016 r., by uniemożliwić uzyskiwanie wysokich zasiłków, ciągle są luki” – mówi Tomasz Lasocki z Uniwetsytetu Warszawskiego.

Źródło:biznesinfo/pixabay