60-letni Holender od dwudziestu lat otrzymuje zasiłek. Na co dzień pije, pali, pływa w morzu i uprawia seks z przygodnymi kobietami.
Jak informuje portal maximus.pl, oczywiście wszystko to na koszt podatników. Historię Harriego opisała holenderska edycja magazynu „VICE”. Odkryła go bowiem Sanne Zurné, fotografka, która odwiedziła Sihanoukville, miasto nad Zatoką Tajlandzką w Kambodży. Przyjechała tam, aby zrobić zdjęcia turystom z Zachodu, którzy wyjechali ze swojej ojczyzny, aby używać życia na rajskich plażach.
Zaciekawił ją podstarzały Holender, który jak jej oznajmił, od dwudziestu lat otrzymuje zasiłek dla niepełnoprawnych. Oczywiście niepełnosprawny nie jest. Zdiagnozowano u niego problem z chrząstką. To wystarczyło, by holenderski „socjal” zaczął mu regularnie wpłacać na konto środki wystarczające do utrzymania w Valhalla beach. Harrie swój czas poświęca spędzaniu na plaży z puszką piwa lub butelką wódki w ręce. Od czasu do czasu znajduje sobie dziewczynę na przelotny romans. Ma już jedenaścioro dzieci, ale pięciorga z nich nigdy nie spotkał – dodaje maximus.pl.
A niczego nieświadomi holenderscy podatnicy muszą na to ciężko harować.
BR