W stanie Floryda w USA doszło do szokującej tragedii. 19-letnia kobieta z zimną krwią zamordowała swojego chłopaka, a następnie stwierdziła, że sam upadł na jej nóż…
To nie był zawał
Pod koniec maja policjanci otrzymali zgłoszenie o śmierci mężczyzny, który ponoć dostał zawału serca. Na miejscu zdarzenia zastali 19-letnią Lilliam Patterson i gromadkę dzieci. Bardzo szybko okazało się, że jej rówieśnik – Xavier Collins – tak naprawdę został ugodzony przez nią nożem w serce w wyniku czego zmarł. Tłumaczenia kobiety przerażają.
Upadł na nóż?
Zdaniem morderczyni, mężczyzna sam upadł na jej nóż i dlatego zmarł.
Jak do tego doszło?
Patterson od samego początku przedstawiała różne, nieklejące się ze sobą wersje wydarzeń. Za jednym razem twierdziła, że jedno z jej dzieci wzięło do ręki nóż, a ona próbowała zabrać mu przedmiot. Kiedy trzymała w jednej dłoni nóż, a w drugiej telefon, zagapiła się w swój smartfon i nie zdążyła w porę zareagować, gdy jej chłopak Xavier potknął się i upadł wprost na ostrze.
W drugiej wersji wydarzeń kobieta wyznała, że tak naprawdę doszło między nimi do kłótni i to wtedy mężczyzna przypadkowo nadział się na ostrze.
Czy została ukarana?
19-latka usłyszała zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci i trafiła do więzienia hrabstwa Marion.
Źródło: O2
Zdjęcie: Fox