Niemal wszystkim spędza sen z powiek pandemia koronawirusa. Jakkolwiek lekarze i specjaliści zapewniają, że zdecydowana większość zarażonych przechodzi go łagodnie, zdarza się, że w procesie leczenia potrzebne jest specjalistyczne wsparcie. Wówczas niezbędne są respiratory.
Po doświadczeniach włoskich i hiszpańskich gdzie wciąż zdarzają się dramatyczne wybory kogo leczyć, kogo nie, czas zadać pytanie jak wygląda sytuacja w naszym kraju. Jak podaje Ministerstwo Zdrowia w Polsce dysponujemy ok. 10 tysiącami tych urządzeń. Przybywa ich niemal z każdym dniem.
Czytaj także: Złe wieści. Spełnia się czarny scenariusz rozwoju koronawirusa w naszym kraju?
Czy to nie za mało? Jak informuje Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia tylko w ostatnim czasie zakupiono ponad 100 nowych respiratorów. Jak nasz kraj wypada na tle Włoch, gdzie w tym zakresie służba zdrowia ma chyba największe problemy? To zestawienie wypada dla nas korzystnie. Jak podajeportal Euractiv, włoska średnia to zaledwie 8 respiratorów na 100 tys. mieszkańców. W przypadku Polski sytuacja jest ponad trzykrotnie lepsza. Dysponujemy bowiem 26,5 respiratora na 100 tys. mieszkańców.
Co oczywiste ceny respiratorów wciąż rosną, a one same stają się coraz bardziej poszukiwanym towarem. Za 1 sztukę płaci się już nawet powyżej 70 tysięcy złotych. Jeszcze na początku tego roku były to ceny o 10 a nawet 20 tysięcy niższe.
Jak zapewnia resort zdrowia nowe respiratory trafią głównie do tzw. szpitali jednoimiennych. Są to placówki wyspecjalizowane i wyznaczone do do opieki nad chorymi na koronawirusa. Jak mówi rzecznik resortu: – W tych szpitalach znajdzie się około tysiąca respiratorów. Właśnie są uzupełniane w ten sprzęt.
Reasumując wiele wskazuje na to, że w zakresie dostępności do respiratorów nasze szpitale wyglądają całkiem przyzwoicie.
/ek/
Za: onet.pl
Foto: zrzut z ekranu/ Youtube.com