Naukowcy przestrzegają, że powikłania po koronawirusie jakie występują u osób wyleczonych to nie tylko zniszczone płuca.

Według badań Chińskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom, COVID-19 jest podobny do zespołu ostrej niewydolności oddechowej (SARS). Dlatego wirus atakuje w dużej mierze płuca.

„Niestety, po uszkodzeniach tego stopnia, gojenie się płuc może zająć dużo czasu. U około 2-4 proc. pacjentów z COVID-19 uszkodzenie jest nieodwracalne i płuca ulegną później innym chorobom.”

– informował niedawno Keith Mortman z oddziału torakochirurgii w szpitalu uniwersyteckim George’a Washingtona.

Nową teorię o koronawirusie potwierdzają zarówno chińscy, włoscy jak i amerykańscy lekarze. W każdym z tych krajów zauważono łącznie u kilkudziesięciu osób wyleczonych z choroby COVID-19 niepokojące zmiany w organizmach.

W skrajnych przypadkach koronawirus może prowadzić do obrzęku mózgu. Te z kolei często powodują tworzenie się krwiaków, krwawienie wewnątrzczaszkowe, a także zanik niektórych komórek mózgowych.

„U jednego z pacjentów skutki obrzęku mózgu były bardzo poważne. Mężczyzna stracił umiejętność mówienia.”

– donoszą lekarze ze szpitala na Florydzie.

W Lombardii we Włoszech jeden ze szpitali ma wyszczególniony odział zwany jako „NeuroCovid”. Ma on przyjmować właśnie chorych na COVID-19, u których wirus wywołał problemy neurologiczne.

Najczęstszymi objawami koronawirusa COVID-19 są: gorączka, zmęczenie i suchy kaszel. Niektórzy pacjenci mogą odczuwać bóle mięśni i głowy, katar, a nawet biegunkę. Objawy zwykle są łagodne i zaczynają się stopniowo. Eksperci nadal nie wiedzą, czy po przechorowaniu dana osoba nabywa odporność. 

ZOBACZ TEŻ:TRAGICZNE informacje z Ministerstwa Zdrowia! Koronawirus w Polsce ZABIŁ już …

Źródło:02/pixabay