Ułańską fantazją wykazał się mieszkaniec Żar (woj. lubuskie), który nie dość, że złamał zasadę kwarantanny to przed policjantami zaczął uciekać swoim BMW! Mężczyzna nie dość, że nie dostosował się do nakazu jaki był na niego nałożony to złamał prawo. Teraz grozi mu astronomiczna kara.
Do zdarzenia doszło w niedzielę 5 kwietnia. Policjanci z Żar patrolujący ulicę miasta postanowili zatrzymać do kontroli kierowcę BMW. Niestety mężczyzna zignorował sygnały dźwiękowe jakie dawał mu radiowóz i zaczął uciekać. Okazało się, że miał podstawy ku temu żeby bać się rozmowy z policjantami, ponieważ zamiast jeździć po mieście powinien siedzieć w domu na kwarantannie. Mężczyzna zaczął uciekać, a mundurowi ruszyli za nim w pościg. Kilka kilometrów dalej został zatrzymany. Teraz grozi mu astronomiczna kara, ponieważ nie dość, że nie dostosował się do obostrzeń to złamał prawo.
ZOBACZ:Papież Franciszek o pandemii koronawirusa. Uważa, że to „odpowiedź (…)!
30-letni mieszkaniec Żar został przewieziony do policyjnego aresztu, gdzie go przesłuchano i usłyszał zarzuty. Sprawa została również skierowana do Powiatowego Inspektora Sanitarnego, który miał zadecydować o wysokości kary jaka zostanie nałożona na beztroskiego kierowcę. Mężczyzna poważnie sobie nagrabił, ponieważ, prócz tego, że będzie musiał zapłacić grzywnę w wysokości 10 tysięcy złotych grozi mu 5 lat pozbawienia wolności za niestosowanie się do poleceń policjantów.
ZOBACZ TAKŻE:Sytuacja jest DRAMATYCZNA! Tylko dziś w Polsce na Koronawirusa ZMARŁO…
źródła: o2.pl, foto: pixabay.com