Rocznica katastrofy smoleńskiej, 10 kwietnia, może stać się dniem wolnym od pracy. Taki pomysł przedstawił Marek Suski. – Trzeba godnie obchodzić ten dzień – tak poseł PiS Marek Suski tłumaczył swój pomysł uczynienia rocznicy katastrofy smoleńskiej dniem wolnym od pracy.
„To kolejny pomysł, który ma wpisywać katastrofę w bieżące interesy polityczne” – skomentował Marcin Kierwiński (PO). I komentuje dalej:
„Coraz więcej jest determinacji w PiS, żeby coraz więcej świąt tworzyć. Katastrofa smoleńska to »traumatyczne wydarzenie« w polskiej historii. Ale zwracam uwagę, że ponad 20 lat temu doszło do innej strasznej katastrofy lotniczej w Lesie Kabackim i nie przypominam sobie, żeby rocznica tej katastrofy była świętem narodowym.”
Kierwiński zaznacza, że jeżeli mamy upamiętniać katastrofy lotnicze, w których zginęło tak wiele osób, to ofiara ludzka jest zawsze ofiarą ludzką, niezależnie od tego, kim dana osoba była. Jest wiele katastrof, które należy traktować na równi ze smoleńską.